Konieczność konsultacji lekarskiej
Serwisant strasznie cierpiał i Michael musiał z nim dosłownie walczyć, żeby trzymał oko otwarte, aby można je było przemywać, ponieważ oczywiście w naturalnym odruchu człowiek zamyka zranione oko. Jednocześnie Michael zadzwonił pod 112, upewniając się, że poszkodowany wymaga natychmiastowej konsultacji lekarskiej. Na miejsce zdarzenia została wysłana karetka pogotowia.
– Kiedy podałem operatorowi symbole znajdujące się na butelce ze środkiem do zmywania naczyń, który prysnął serwisantowi w oko, okazało się, że sytuacja jest bardzo poważna, gdyż istnieje ryzyko, że serwisant może stracić wzrok. Środek do mycia naczyń zawierał ług, który jest silnie żrący. Powiedzieli mi, że mam przemywać oko cały czas aż do momentu przyjazdu karetki pogotowia.
Potrzeba było aż czterech butelek
Karetka była na miejscu po kilku minutach – w sumie minęło siedem minut od momentu wypadku do chwili zabrania serwisanta przez karetkę do szpitala na oddział okulistyczny. Michael przez cały czas przemywał oko serwisantowi i zużył aż cztery butelki płukanki do oczu Cederroth.
– Kiedy ratownicy medyczni przejęli poszkodowanego, podłączyli kroplówkę od tyłu oka i cały czas przemywali je własnym roztworem. Kiedy rozmawiałem z innym pracownikiem z tego serwisu następnego dnia, dowiedziałem się, że w szpitalu zużyli aż 17 litrów płynu do przemywania oka, łącznie z naszymi czterema butelkami płukanki. Wówczas zrozumiałem, jak ważne jest intensywne i długotrwałe przemywanie oka – mówi Michael Dovholt.